Nowe technologie zazwyczaj kojarzą się nam z przedmiotami codziennego użytku – szybsze komputery, mniejsze smartfony, lodówki co same zamawiają jedzenie i inne gadżety. Rozwój technologiczny jest obecny praktycznie w każdej gałęzi gospodarki – rolnictwo, przemysł, medycyna czy usługi. Polega on na usprawnianiu różnych procesów czy odkrywaniu nowych substancji, które mogą skutecznie walczyć z chorobami.
W ostatnim czasie przybliżałem temat nowych technologii w świecie finansów mówiąc o nowoczesnych metodach płatności. W dzisiejszym artykule chciałbym opowiedzieć o świecie ubezpieczeń i nowych technologii, które coraz szybciej się rozwijają.
Insurtech, bo tak nazywamy nowe technologie w świecie ubezpieczeń to połączenie dwóch słów: insurance (ubezpieczenie) i technology (technologia). Jest to dynamicznie rozwijająca się gałąź na rynku ubezpieczeń charakteryzująca się nie tylko zmianami wśród obecnych na rynku firm ubezpieczeniowych, ale również tworząca setki nowych firm próbujących podbić rynek. Polskie firmy ubezpieczeniowe pomimo dobrych chęci często nie są wstanie oferować wszystkich nowości ze względu na restrykcyjne regulacje prawne. Na szczęście w ostatnich latach ulegają one rozluźnieniu pozwalając wprowadzać nowe rozwiązania.
Gdyby zechcieć krótko scharakteryzować Insurtech powiedziałbym, że są to wszystkie działania, które mają usprawnić branżę ubezpieczeniową wprowadzając nowe możliwości obsługi klienta, nowe kanały sprzedaży oraz wprowadzające na rynek nowe produkty.
Obsługa klienta na wyższym poziomie
Nowe technologie w świecie ubezpieczeń pozwalają wprowadzić obsługę klienta na nowe, lepsze tory. Daje to możliwość automatyzacji kontaktu poprzez udostępnienie wideo-rozmów, chatów czy bot chatów. Dodatkowo nowe formy kontaktu mogą również służyć do szybszego zgłoszenia szkód.
Świetnym przykładem zastosowania bota do kontaktu z Klientem i zgłaszania szkód zaprezentowała firma Lemonade, która wprowadziła Maye – robota/program, który w oparciu o różne dane ocenia ryzyko klienta. Dzięki czemu w przeciągu 3 sekund od zgłoszenia podejmuje decyzje o wypłacie odszkodowania. Maya pracuje 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu – ma miły głos i samodzielnie podejmuje decyzje, a jeśli ma wątpliwości to dopiero wtedy przekaże kontakt do człowieka.
Na Polskim rynku nie mamy jeszcze tak zaawansowanych możliwości zgłaszania szkody, ale przykład firmy Warta i jej aplikacji mobilnej pokazuje, że powoli i u nas cały proces staje się wygodniejszy.
Ułatwione i nowoczesne formy kontaktu oraz obsługi Klienta są bardzo ważne dla nowego pokolenia, które wychowało się ze smartfonem w ręku i nie wyobraża sobie załatwiania spraw inaczej. Bez wątpienia na naszym rodzimym rynku jest jeszcze pole do poprawy, aby skutecznie zachęcić młode osoby do korzystania z usług.
Oferty dopasowane do potrzeb
Korzystanie z nowych technologii powoduje wytwarzanie olbrzymich ilości danych. Serwisy internetowe, sieci społecznościowe, lokalizatory wbudowane w telefony powodują, że udostępniamy bardzo dużo informacji na nasz temat. Właściciele firm, dzięki naszej aktywności, widzą bardzo dużo i jeśli odpowiednio to przetworzą mogą mieć bogaty arsenał informacji, który powinni przełożyć z korzyścią dla nas. Może wydawać się to sprzeczne z logiką (udostępnianie danych jest dla nas korzystne), jednak spójrzmy na to od strony dopasowania ofert pod nasze potrzeby. Dobre dopasowanie danych pozwala uszyć ofertę na miarę – nie będziemy otrzymywać informacji o zakupie ubezpieczenia na samochód, kiedy właśnie zakupiliśmy rower i jeździmy nim codziennie do pracy.
Big Data, bo tak nazywa się przetwarzanie dużych zbiorów danych, powoduje, że firmy ubezpieczeniowe mogą reagować na nasze potrzeby w czasie rzeczywistym oraz tworzyć nowe produkty zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Oferty ubezpieczeniowe i ich ceny zależą od oceny ryzyka. Jak wiemy firma ubezpieczeniowa musi je dobrze oszacować, aby nie poniosła straty, a klient był chroniony w odpowiednim stopniu. Im mniejsze ryzyko dla firmy ubezpieczeniowej, tym tańsza może być oferta.
Ciekawym zastosowaniem danych jest dostosowanie oferty np. do naszego stylu jazdy. Takie ubezpieczenie jest już dostępne w Polsce w aplikacji dla kierowców Yanosik.
Po zalogowaniu się do aplikacji, wyrażeniu odpowiednich zgód, aplikacja bada nasz styl jazdy i dostosowuje ofertę specjalnie dla nas. Jeśli nasz styl jazdy jest spokojny i łagodny, a więc ryzyko dla firmy ubezpieczeniowej jest stosunkowo niskie, otrzymamy tańszą ofertę niż osoba z zacięciem rajdowym.
W tej sytuacji każdy jest wygranym – firma ubezpieczeniowa może poprawić ocenę ryzyka, a klient otrzymać tańszą i lepiej dopasowaną ofertę.
Ubezpieczenie kupimy prawie wszędzie
Wygodniejsza obsługa czy lepsze oferty, to nie jedyne korzyści jakie daje rozwój technologii na rynku ubezpieczeń. Wraz z nim pojawia się coraz więcej miejsc, gdzie możemy zakupić ubezpieczenie. Na rynku od lat działają różne przeglądarki, gdzie możemy sprawdzić i porównać oferty różnych firm ubezpieczeniowych. Jednak często jest tak, że finalną ofertę uzyskamy dopiero w punkcie sprzedaży lub telefonicznie – umowę dostarczy kurier. Sytuacja na rynku ulega stopniowej poprawie i mamy więcej ubezpieczeń, które kupimy całkowicie online. Przykładem może być wcześniej wspomniane ubezpieczenie komunikacyjne w aplikacji Yanosik, które przyjdzie do nas mailem.
Innym przykładem jest aplikacja Screenity od T.U. Europa, która pozwala ubezpieczyć ekran smartfona za pomocą dedykowanej aplikacji. Po zdecydowaniu się na zakup, robimy test ekrany i wybieramy sposób płatności – cały proces jest online.
Na uwagę zasługuje również możliwość zakupu ubezpieczenia poprzez Facebooka, a dokładnie Messenger. Firma Allianz, bo o niej mowa przygotowała Chat Bota. Proces niestety nie jest całkowicie online, bo na końcu wymaga spotkania z agentem. Jednak jest dużym uproszczeniem i z pewnością zaoszczędzi nam czas – na spotkanie przychodzimy tylko podpisać umowę.
Rynek zmienia się z dnia na dzień, a więc z pewnością będzie przybywało rozwiązań, dzięki którym zakupimy ubezpieczenie wykonując kilka kliknięć na smartfonie a cały proces będzie online.
Czy te zmiany to tylko same korzyści?
Bez wątpienia rozwój nowych technologii w branży ubezpieczeniowej przyniesie wiele korzyści, zarówno dla użytkowników jak i samych firm ubezpieczeniowych. Z jednej strony klienci otrzymują nowoczesne i dopasowane oferty, które podążają za rosnącymi oczekiwaniami i zmieniającym się rynkiem. Z drugiej zaś strony firmy ubezpieczeniowe zyskują klientów, którzy są zadowoleni, a automatyzacja komunikacji i procesów pozytywnie wpływa ocenę ryzyka i zyski.
Są jednak i pewne wyzwania, przed którymi staną firmy ubezpieczeniowe. Przykładem może być rynek samochodów autonomicznych.
Samochód autonomiczny, to nie tylko pojazd na czterech kółkach, to również kombinacja wszelkiego rodzaju systemów (czujniki, kamery) i oprogramowania. Za opracowanie każdego elementu, ktoś odpowiada, a jeśli przytrafi się wypadek to kto poniesie odpowiedzialność? Dzisiaj to kierowca ma obowiązek wykupienia ubezpieczenia i ponosi odpowiedzialność za swoje błędy, w wyniku których ktoś może ucierpieć. W przypadku samochodów autonomicznych „kierowca” będzie niejako pasażerem, który jest tylko wieziony. Odpowiedzialność zatem będzie spoczywać na producentach, osobach programujących oprogramowanie czy właścicielach infrastruktury.
Konstrukcja nowych regulacji prawnych dostosowanych do postępujących technologii jest dużym wyzwaniem, które z czasem z pewnością zostanie wdrożone.
Podsumowanie
Insurtech to nie tylko chwytliwa nazwa, ale również zmiany jakie zachodzą na rynku ubezpieczeniowym. To szansa dla Klientów na łatwiejszą i szybszą obsługę. Automatyzacja kontaktu, zakup ubezpieczenia online pozwoli nam w kilka chwil zakupić ubezpieczenie czy zgłosić szkodę. Duże ilości danych, jakie udostępniamy podczas korzystania z urządzeń podłączonych do sieci, pozwalają firmom ubezpieczeniowym zaoferować klientom oferty dopasowane do ich potrzeb oraz stylu życia. To szansa na otrzymanie tańszej oferty oraz nowe innowacyjne produkty.
Firmy ubezpieczeniowe, dzięki nowym technologiom mają okazję usprawnić cały proces obsługi klienta. Automatyzacja procesów takich jak przyjmowanie zgłoszeń szkód od klientów będzie możliwa bez udziału człowieka. Dodatkowo Insurtech’y będą mogły na bazie danych tworzyć innowacyjne produkty, których klienci oczekują i lepiej szacować ryzyko w czasie rzeczywistym.
Rynek ubezpieczeniowy w Polsce, dzięki bardziej przyjaznym regulacjom prawnym nabiera wiatru w żagle i z pewnością z roku na rok będzie przybywało nowych i ciekawy rozwiązań oraz innowacyjnych produktów. Bowiem nadążanie za ogólnym postępem technologicznym i dopasowaniem się z produktem jest przepisem na sukces.
W tym miejscu ponownie przytoczę przykład naszego Partnera – Towarzystwa Ubezpieczeń Europa.
Opracowało ono produkt, analizując potrzeby użytkowników smartfonów. Zauważono, że największym problemem użytkowników telefonów jest podatność na uszkodzenia. Ponad 66% osób miało kiedykolwiek uszkodzony telefon, a 80% uszkodzeń dotyczy ekranu.
Idąc tym tropem T.U. Europa przygotowała „ubezpieczenie ekranu smartfona”. Ubezpieczenie dostępne jest w dwóch kanałach sprzedaży tzw. online oraz stacjonarnie.
W wersji online produkt nazywa się Screenity. Jest to aplikacja, którą można pobrać na nasz telefon z systemem Android i iOS. Po zainstalowaniu musimy wypełnić formularz do polisy, metodę płatności oraz przejść test ekranu. Po akceptacji i pozytywnym wyniku testu nasz ekran jest chroniony od uszkodzeń.
Jak wiemy, nie każdy użytkownik smartfona bez obaw robi zakupy przez internet lub podpisuje umowy bez kontaktu ze sprzedawca. Dla takich osób T.U. Europa przygotowała również ubezpieczenie i jest ono dostępne w punktach stacjonarnych. Przy współpracy z Simapką klient ma możliwość zakupu ubezpieczenia podczas wizyty w punkcie sprzedaży.
Cały proces jest również szybki i przyjazny dla klienta. Oznacza to, że na miejscu nie trzeba czytać długich umów, drukować kartek papieru i składać kilku podpisów. Wszystko jest online.
Dane do polisy wprowadza się w aplikacji Simapka – wypełnienie formularza zajmuje maksymalnie 2 minuty. Po zatwierdzeniu należy wybrać metodę płatności i po akceptacji klient otrzymuje maila z gotowa polisą oraz sms’a z potwierdzeniem zakupu.
Co ważne klient od razu ma ochronę ubezpieczeniową – początkowo od kradzieży z włamaniem i rabunkiem. Dopiero po wykonaniu testu ekranu ubezpieczenie zmienia swój zakres na ubezpieczenie ekranu smartfona.
Jest to korzystne rozwiązanie, ponieważ klient po opuszczeniu punktu sprzedaży ma chroniony telefon i będzie mógł spokojnie w domu wykonać test. Na drugi dzień otrzyma sms’a z linkiem do aplikacji, w której należy zweryfikować czy ekran nie jest uszkodzony wykonując krótki test zgodnie z instrukcjami.
Po pozytywnym wyniku ubezpieczenie zmienia się na wspomniane ubezpieczenie ekranu.
Płatność za ubezpieczenie jest jednorazowa i wynosi 99 zł na rok. Suma ubezpieczenia to aż 600 zł – z pewnością pokryje to naprawę ekranu w większości telefonów z Androidem. Warto tutaj dodać, że telefony z najwyższej półki takie jak Samsung Galaxy S8 czy 9 mają droższe ekrany i ta suma ubezpieczenia może nie wystarczyć. W takiej sytuacji klient ma możliwość dopłaty do naprawy, jeśli zdecyduje się ubezpieczyć ekran smartfona. W przypadku uszkodzenia ekranu wystarczy, że klient zgłosi naprawę, a całość serwisu świadczona jest na zasadzie door-to-door. Kurier przyjdziecie po telefon, a po naprawie dostarczy nam pod same drzwi.
Współpracując z Simapką, masz możliwość zaoferowania swoim klientom nowoczesny produkt ubezpieczeniowy odpowiadający na aktualne potrzeby.
Korzyścią dla punktu sprzedaży, który zdecyduje się na współpracę i sprzedaż ubezpieczeń jest prowizja od każdej sprzedaży wynosząca aż 19,80 zł od sztuki.
Jest to świetna okazja na dodatkowe zyski w firmie. W aplikacji dostępny jest moduł do rozliczeń, w której każdy może śledzić bieżącą sprzedaż oraz zarobioną prowizję.
Więcej szczegółów można uzyskać odwiedzając naszą stronę.
Jeśli współpracujesz z nami i chciałbyś rozpocząć sprzedaż ubezpieczeń wystarczy, że wypełnisz deklarację przystąpienia i podpisaną prześlesz do nas mailem lub dodasz skan do systemu.
Zajmie to dosłownie chwile – deklaracje wygenerujesz klikając tutaj.
Nie posiadasz konta w Simapce? Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś rozpoczął z nami współpracę. Załóż konto!
Podpisz umowę i wygeneruj deklarację przystąpienia.
Jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji przed rozpoczęciem współpracy daj nam znać.
Tradycyjnie możesz się z nami skontaktować dzwoniąc pod numer 22 462 66 66, pisząc do nas maila na: bok@simapka.pl, korzystając z live chat na naszej stronie internetowej lub pisząc na Facebooku.